Sztuka jako reklama, czy reklama jako sztuka?

Sztuka jako reklama, czy reklama jako sztuka

Sztuka jako reklama, czy reklama jako sztuka

Oceń Nas post

MarcinKordowski.com wspiera młodych artystów. Karolina jest pierwszą w naszej grupie. Zapraszam wszystkich młodych, utalentowanych artystów do współpracy.

Moja krótka historia

Artystów tworzących sztukę dla samej sztuki mogłabym nazwać tradycjonalistami. Ja również należę do takich osób. Na płaszczyźnie sztuki działam przynajmniej od 8 lat, ale już w dzieciństwie moimi ulubionymi zabawkami były kredki. Skupiając się na pracy, która powstaje jako moje hobby, próbuję cieszyć się procesem twórczym, ilością włożonych sił i pracy.

Sztuka czy pieniądze?

content marketingu, jak przeczytałam ważne są trzy elementy – tekst, obraz i emocje. Ja jako osoba działająca na płaszczyźnie sztuki zajmuję się przede wszystkim emocjami. Jak pisał Władysław Tatarkiewicz. „Sztuka jest odtwarzaniem rzeczy, bądź konstruowaniem form, bądź wyrażaniem przeżyć – jeśli wytwór tego odtwarzania, konstruowania, wyrażania jest zdolny zachwycać bądź wzruszać, bądź wstrząsać.”. Krótko mówiąc sztuka to działanie, które jest zdolne wywołać emocje. Choć ten cytat jest dość stary, bo pochodzi z książki Dzieje sześciu pojęć z 1988 (przybliżona data) to wydaje mi się, że dla wielu jest wciąż aktualny.

Jako młoda artystka muszę jednak brać pod uwagę, że jeżeli chciałabym żyć ze sztuki, muszę ją z czymś połączyć. Startując na rynku sztuki, trzeba bardzo ciężko pracować, aby uzyskać zadowalający nas poziom. Jednak na tym etapie pojawiają się różne przeszkody i problemy, które od dawna ciążą nad tą dziedziną.

Bez względu na to do jakich celów zostanie wykorzystana moja praca, czy mająca zdobić biuro szefa, czy być dopełnieniem reklamy, istnieje problem z rozróżnieniem wartości dzieła i wycenieniem go. Wszechobecna cyfryzacja wypiera z marketingu i reklamy prace wykonane technikami tradycyjnymi (tj. rysunek, malarstwo, rzeźba, grafika warsztatowa). Ta ostatnia zostaje zastąpiona grafiką komputerową, której proces twórczy ogranicza się do szkicownika i programów graficznych.

Czym właściwie jest grafika artystyczna, warsztatowa?

Jest to technika druku, obejmująca wszystkie metody z wykluczeniem poligrafii. Dzieli się na cztery podgrupy: druk wypukły (polegający na wycięciu matrycy i odbiciu nie wyciętych fragmentów). Druk wklęsły (polegający na odbiciu żłobień, które powstały w procesie trawienia matrycy). Druk płaski (polegający na odbiciu rysunku wykonanego zatłuszczoną farbą na wypolerowanej matrycy), druk sitowy (polegający na naświetleniu rysunku na siatkę pokrytą emulsją światłoczułą, a następnie przeciśnięciu farby przez przygotowaną matrycę). Każda podgrupa dzieli się na techniki różniące się materiałem z którego wykonana jest matryca.

Czarna magia?

Można by powiedzieć – czarna magia – i zabrzmiało by tak samo jak akapit wyżej. To może oznaczać tylko jedno – jest to naprawdę długi i złożony proces tworzenia pracy, wymagający znajomość technik. Wykonany rysunek ma inną wartość niż np. taki sam wykonany techniką cyfrową. Żeby wykorzystać swoje prace do celów promocyjnych i reklamowych, powinniśmy być także przygotowywani do takiej roli.

Na Uczelniach Artystycznych nie ma przygotowanych programów. Nie uczy sie jak wdrożyć młodego artystę na rynek. Nie ma również przygotowania z zakresu marketingu, tak aby kierować swoją pracę do konkretnych odbiorców. Z innej strony wykonywane zadania na poszczególnych zajęciach, oceniane są na zasadzie czy podobają się wykładowcy. Nie ma konstruktywnych korekt, podpowiedzi jaki kierunek obrać w dalszych etapach pracy. Takie sytuacje miały miejsce na moim kierunku – nie sugeruję braku kompetencji wykładowców innych wydziałów.

Talent i rzeczywistość

Akademia Sztuk Pięknych to swoiste skupisko młodych talentów, z których większość będzie chciała wiązać przyszłość ze sztuką. Nawiązując do reklamy, organizowane są konkursy na oprawy graficzne, plakaty, ulotki, etykiety. Na tej stronie znajdziesz najlepsze przykłady połaczenia sztuki z reklamą. Artyści tworzą projekty w różnych technikach, zgłaszając swoje prace do oceny jury. Kiedy prace oceniane są przez komisję, każdy może mieć równe szanse.

Lecz często w takich konkursach głos ma publiczność, wtedy internet zalewa wielka fala promujących się ludzi. Coraz częściej promuje się młode talenty i daje się szanse początkującym artystom. W reklamach, w których możemy zobaczyć wybitne dzieła sztuki np. Autoportret Vincenta van Gogha mamy możliwość obcować ze sztuką na porządku dziennym. Sztuka wychodzi z muzeów i galerii sztuki, i jest bardziej przystępna.

Być jak Leonardo

Na początku swojej artystycznej drogi, którą chciałabym połączyć z przyszłym zawodem i sposobem na życie, mam kilka marzeń, do których myślę śmiało dążyć. Pierwszym podstawowym jest reklama jako sztuka. Czyli niech reklamy cieszą oko odbiorców i mają dobry przekaz, niech wzbudzają emocje, niech zapadną w pamięć, niech będą połączeniem barw i kształtów. Kolejnym marzeniem jest świadomość obserwujących, że za każdą reklamą, plakatem czy etykietką stoi prawdziwy człowiek, który oprócz tego, że w swojej pracy daje emocje, to sam również jest nimi przepełniony.

Bardzo bliskie temu jest także kolejne marzenie. Również tyczy się świadomości, a mianowicie niech praca kojarzy się z artystą, a artysta z pracą, którą stworzył. Dla przykładu wiemy, że Dama z łasiczką jest wytworem Leonarda da Vinci. Jak pomyślimy o Leonardzie da Vinci, mamy w głowie te i inne dzieła wielkiego mistrza. I ostatnie marzenie, które również ma powiązanie z resztą. Jako młoda artystka działająca na przestrzeni dwudziestego pierwszego wieku, wiem że jest wielu utalentowanych ludzi wokół mnie, szanuję ich pracę, bo chcę by moją również szanowano.

Dlaczego nie wspieramy młodych talentów?

Ale co za tym idzie? Osoby spoza sztuki często chcą dostać pracę, którą tworzymy. Przy rozmowie o pieniądzach, często cena jest dużą przeszkodą dla kupującego. Czasem zdarza się liczyć za same materiały, a argumenty na cenę często konstruowane są w takie słowa: „Zrób taniej po znajomości, przecież to Twoje hobby”. Rzecz jasna jest to moje hobby, ale również marze o tym, żeby nie było tylko hobby, ale stało się pracą.

Artykuł uaktualniony 5 lat

Marcin Kordowski
Marcin Kordowski
17 lat doświadczenie w Digital Marketing i SEO, wykładowca PW, trener, bloger i praktyk. Projekty w ponad 30 krajach, specjalizuje się w branży finansowej, medycznej i e-commerce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *